Szczepienie

Zamiast palmy W piątek dostałam pierwszą dawkę szczepionki, szybko, sprawnie, bezboleśnie, wieczorem ręka bolała, ale tak znośnie. Rano podniosła się trochę temperatura, po południu coraz większa i do tego osłabienie takie samo jak w czasie choroby, taka niemoc że nic tylko spać. Tak też przespałam sobotnie popołudnie i niedzielę . Dziś na szczęście wszystko wróciło do normy nic nie boli i chce się żyć. Na Niedzielę Palmową muszę poczekać cały rok, może będzie już normalnie ?