Przedwiośnie w górach
Dzisiejszy dzień spędziłam na wędrówce w górach. Przeszłam 6,5 km Doliną Białej Wody, dolinka znajduje się po słowackiej stronie, biegnie równolegle do trasy wiodącej do Morskiego Oka. Jest jednak zdecydowanie atrakcyjniejszą trasą ponieważ cały czas towarzyszy nam piękny widok na tatrzańskie szczyty. Szlak biegnący przez Białą Wodę na co dzień jest łatwy do przebycia,nawet dostosowany jest dla osób niepełnosprawnych, jednak dzisiaj ścieżka była mocno oblodzona, a przez to trudna do przebycia. To że ja tą trasę pokonałam z moimi zastanymi przez zimę stawami i ogólnym lenistwem do chodzenia, to jakieś mistrzostwo świata i powinnam dostać medal, tylko nie wiem od kogo. Jak jutro przejdę od domu do garażu by wsiąść do samochodu to nie mam pojęcia.
Piękny widok na góry! Podziwiam też Twój upór by jednak chodzić nawet wtedy gdy się nie chce!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się nie chce chodzić, ale warto było.
OdpowiedzUsuńJakie piękne widoki,jest co podziwiać, spacer całkiem daleki, wolałabym na sankach przejechać.Wczoraj po przejściu 4km bolały mnie nogi ,wszystkie kości ale to było łażenie po mieście.
OdpowiedzUsuńPo mieście albo po sklepach też można nabić kilometrów. Ja też wolała bym jechać, czynkolwiek
UsuńDziś pierwszy dzień wiosny, lecz na Twoich zdjęciach jeszcze zima. Góry są cudowne o każdej porze roku ale i niebezpieczne. Dobrze, że sobie poradziłaś chodząc po oblodzonym szlaku, dzielna jesteś Elizo, chciało Ci się chociaż Ci się nie chciało;) Uściski:)))
OdpowiedzUsuńU mnie też powoli rozpoczyna się spacerowy sezon. Zaczyna być widać ludzi i kijkami.
OdpowiedzUsuńPiękne te zimowe góry, ale poczekam do lata:)
OdpowiedzUsuń