...Po co mi to

 Mogłam iść na emeryturę w grudniu, ale dałam się namówić bo ktoś zachorował, bo ktoś jeszcze nie wykorzystał urlopu, a co będziesz w domu robić ,i tak zdecydowałam że zostaję do lipca. Teraz mam za swoje, codzienne myślenie żeby się udało nie zarazić, a kto to wie gdzie ten wirus w danej chwili jest i gdzie go można złapać? w szpitalu na pewno.  Więc zaopatrzona w buteleczkę z rozcieńczonym spirytusem / bo inne środki już zużyłam /  idę do pracy,  spróbuję jakiś urlop dostać może się uda, w domu jakoś bezpieczniej.

Komentarze

  1. Tego wirusa chyba wszyscy początkowo nie doceniali i teraz są tego skutki. My oboje z mężem siedzimy zamknięci w domu jak osoby niepełnosprawne (Jest to decyzja dzieci i wnuków, którzy przynoszą nam zakupy i obiady i nie pozwalają ruszyć się poza dom i działkę). Mnie szlag trafia, że nie mogę sama decydować o sobie. I żeby chociaż można było przewidzieć, kiedy ten koronawirus padnie i nie podniesie się więcej. A z tego, co słychać można wywnioskować, że stan zagrożenia zdrowia w naszym kraju może jeszcze jakiś czas potrwać. Dużo zdrowia życzy Marysia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz mądre i dobre dzieci, pewnie że to obowiązkowe siedzenie w domu denerwuje, ale lepiej tak niż wychodzić i narażać się. Wszystko wskazuje na to że stan ten ma tendencję rozwojową i jeszcze potrwa.

      Usuń
  2. To nie masz łatwej sytuacji. Rozumiem Twoje obawy i życzę aby wszystko było dobrze.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz naprawdę trudno, i fizycznie i psychicznie. Jakąkolwiek decyzję podejmiesz, będzie dobra.
    Trzymaj się jakoś i uważaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, nikt nie potrafi przewidywać, co los przyniesie!
    Oby udalo ci się dotrwać! Serdecznie życze i pozdrawiam!
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  5. A kto przewidział że jakiś wstrętny wirus będzie. Nie obwiniaj się. Może urlop. Ja przed pójściem na emeryturę byłam 30 dni na chorobowym . Pozdrawiam Cię .Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  6. Elizo, nie mogłaś przewidzieć obecnej sytuacji i rozumiem Twoje lęki. Bądź ostrożna. Serdecznie Cię pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się uważać, może się uda. Bardzo dziękuję :)

      Usuń
  7. Elizo kochana, strasznie trudna sytuacja, niebezpieczna jak nigdy dotąd. Pozostaje dbać o siebie, nie lekceważyć w żaden sposób zagrożenia ani przez moment. Nic więcej chyba się zrobić nie da. Może nie będzie tak źle, jak się wydaje, przy zachowaniu ostrożności. Uważaj na siebie. Pozdrawiam najserdeczniej :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dziękuję ,tyle wsparcia od Was dostałam , czuję że nic mi nie grozi od przyszłego tygodnia mam urlop. Dziekuje:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uciekłam na emeryturę, kiedy przyszedł mój czas. I jestem niesamowicie szczęśliwa z tego powodu. Szczególnie teraz! Tobie już dużo nie zostało, szybko zleci:)
    Trzymam kciuki za Twoje zdrowie! Powodzenia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie będę zabierać etatu młodym ludziom , tym bardziej że pewnie czeka nas kryzys gospodarczy po tym natrętnym wirusie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jesiennie kwiaty

Pies z kotem