Zbroimy się

 Zgodnie z zaleceniami rządu zamierzam w przestrzeni publicznej poruszać się w maseczce, w tm celu znalazłam resztkę materiału od poszewki i uszyłam kilka takich. / Tę na pierwszym zdjęci uszyłam z bawełnianej bluzki /


Nie jest to pewnie produkt najwyższej jakości, ale jest i nikt mi nie zarzuci że łamię przepisy jak niektórzy wchodząc na zamknięty cmentarz by odwiedzić grób rodziców. Ja takiej możliwości nie miałam i grobów nie odwiedziłam, bo ja muszę przepisy respektować ponieważ nawet najniższa kara była by dla mnie odczuwalna , inni mogą prawo łamać nie ponosząc konsekwencji, mogą przebywać w dużej grupie ludzi, spotykać znajomych - mnie nie wolno, mogą chodzić bez masek - mnie nie wolno. Takie to prawo i taka sprawiedliwość.

Komentarze

  1. Twarzowe maseczki. Ta pierwsza bardziej przylegająca do twarzy. Od jutra musimy je zakładać, niestety. My nie możemy łamać przepisów. Ja uszyłam kilka maseczek z bawełnianego prześcieradła. Może się przydadzą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że się przydadzą, wiadomo ile to będzie trwać i co będzie potem. Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Coś podobnego wykombinowałam bez szycia, z męskiej chusteczki do nosa i gumek recepturek, ale cisną w uszy, więc raczej na ulicę komin przecięty na pół, dla mnie i męża.
    Nie wyobrażam sobie tego, do pracy mam 40 minut pieszo, więc gdy zrobi się ciepło, to wyhoduję jakiegoś grzyba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komin pewnie za ciepły, ale jakaś chusteczka, apaszka w sam raz, o gumkę recepturkę poproś listonosza oni tam na poczcie mają takie duże do wiązania listów :)

      Usuń
  3. Wspaniałe maseczki .Ja szyłam ręcznie. Jakie są ale są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze żeby była, a może wydziergaj? ;)

      Usuń
  4. Ja dziergam! Wprawdzie już 4 razy prułam, ale w końcu załapałam! Jutro może skończę, bo piątek to mój dzień zakupowy!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do czterech razy sztuka, na pewno będzie ładna : ) ja na zakupy w czwartki. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Najgorsze że w takiej maseczce jest duszno i niewygodnie.
    No ale trudno - musimy się przyzwyczaić.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby to się chociaż do lata skończyło, jak nie to dopiero będzie koszmar. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Na razie mam maseczki z zapasów, jak się skończą to też pewnie będę szyć.
    ps. tych co są ponad prawem olej, dawno temu pewien Sprawiedliwy powiedział -
    kto się wywyższa, będzie poniżony, a poniżeni, będą wywyższeni.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej by było, by się wirus skończył, wtedy może i sprawiedliwość wróci. Pozdrawiam

      Usuń
  7. Owijam się cienkim szalem gdy idę z psami w bezludne miejsca, żeby mieć cokolwiek na twarzy, bo ostatnio radiowóz ukrył się za wielką kupą kompostu ... Idąc do sklepu zakładam normalną jednorazową maseczkę, jeszcze mam kilka, potem będę myśleć co dalej. Gmina dała po 1-ej wielorazowej maseczce na osobę. Co do tego ponad prawem - zmilczę, szkoda na niego i towarzyszy mojej energii. Trzymaj się zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba jakoś kombinować, szal też chroni, a 500 zł piechotą nie chodzi i szkoda by było wydać. U nas maski szyte nawet w szpitalu używają sprzątaczki , rejestratorki. Dużo zdrówka :)

      Usuń
  8. Gratuluję kreatywności! Też się stosuję do zarządzeń. No bo przepisów łamać nie wolno. Ale znów okazało się, że są równi i równiejsi, no i gdzie wolno wojewodzie...
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze byli równi i równiejsi, a ja się nakręcam nie wiem po co :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jesiennie kwiaty

Pies z kotem