Zamiast pączków

 Jeśli się komuś nie chce smażyć pączków,  to co zamiast ? Córka usmażyła pączki hiszpańskie, taka ładna nazwa, ładne to też i smaczne.


Ja upiekłam placek drożdżowy bezrobotny, bo nie wymaga dużo pracy, a jest smaczny i zawsze wychodzi.

Przepis : 5 szklanek mąki wsypać do miski dodać szczyptę soli i cukier waniliowy,

5 jajek rozbełtać widelcem, po 1 szklance oleju, mleka, cukru i 5 dkg drożdży.

Zrobić w mące dołek, umieścić tam wszystkie składniki, na wierzch pokruszyć drobno drożdże, nie mieszać, nic więcej nie robić, przykryć ściereczką i zostawić na dwie godziny. Po tym czasie wszystko mieszamy drewnianą łyżką, tak długo aż się składniki połączą na gładką masę / to okoł 5 minut :) / Wykładamy na blachę / u mnie 25x 30 / pieczemy okoł 45 min w temper 180 . Wymogi są tylko takie by wszystkie składniki na ciasto miały jednakową temperaturę , trzeba wcześniej wyjąć z lodówki. Pieca też wcześniej nie nagrzewamy i ciasta nie zostawiamy do wyrośnięcia.

Życzę wszystkim udanych ostatków, nie możemy się wytańczyć, to chociaż pojedzmy ;))

 



Komentarze

  1. Podbieram przepis, ale jeszcze tylko zapytam, czy mogą być owoce z kompotu ewentualnie mrożone?
    Ja smażę pączki dopiero w sobotę, bo cała Progenitura się zjedzie! :-)))
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , ja mam połówki śliwek w kompocie albo wisienki , z mrożonymi nie próbowałam ale pewnie też. Pozdrawiam !

      Usuń
    2. Ja daję mrożone zimą.

      Usuń
  2. Te hiszpańskie nazywają się u nas Wiktorynki ;-)
    Za paczkami nie przepadam, dostałam od koleżanki kawałek sernika i dokupiłam babeczki kruche z nadzieniem serowym.
    Placek drożdżowy piecze mój mąż, ja ustępuję pola...
    Smacznego:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiktorynki to ładna nazwa wprowadzimy ją u nas, pewnie że nie ma co mężowi przeszkadzać by nie pomylił proporcji : )) Pozdrawiam !

      Usuń
  3. Tych hiszpańskich pączków nie robiłam
    To drożdżowe to i.mnie drożdżówka nocna, wieczorem wrzucam wszystko do garnka za wyjątkiem maki, rano dodaje màke i miksuję, i do zimnego piekarnika, trochę inne proporcje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy przepis na ciasto, każdy ma swój ulubiony , wypróbowany taki co się udaje zawsze, ja z pączkami sobie nie radzę, a może jeszcze spróbuję usmażyć. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Wygląda smakowicie i podoba mi się też jego nazwa - placek drożdżowy bezrobotny. Kiedyś spróbuję! Dzięki:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kiedyś piekłam dużo ciast i zawsze mi się udawały. Teraz wychodzą mi same zakalcowate, więc pieczenie zostało przerwane na czas nieokreślony. Pozdrawiam. Maria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że nie ma się co mocować, jest tyle gotowych w sklepach można kupić. Serdecznie pozdrawiam !

      Usuń
  6. Znam przepis: drożdżówka dla leniwych ;) Też nic prawie się ze składnikami nie robi.
    Ja na tłusty czwartek usmażyłam chruściki. Pączki smażyłam już w styczniu, tak po prostu ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz miała ten przepis pod ręką to napisz go , ja już pewnie do leniwych będę należeć zawsze to się przyda :))

      Usuń
    2. Poszperałam, znalazłam :)
      Przepis na drożdżówkę dla leniwych ;)

      5 dag drożdży rozkruszyć
      5 jaj roztrzepanych
      1 szkl. oleju
      1 szkl. cukru
      1 cukier waniliowy
      1 szkl.mleka o temp. pokojowej
      5 szkl.mąki
      Układać w misce lub innym naczyniu w kolejności spisanej wyżej, przykryć i odstawić bez mieszania na 3 godziny, a nawet na 5 godzin. Następnie wymieszać, wyłożyć na blachę, na wierzch położyć owoc, kruszonkę i wstawić do zimnego piekarnika. Ustawić temperaturę piekarnika na 180 *C i piec 45-50 minut. Można polukrować.

      Smacznego !
      Piekłam na pewno raz, bo mam zdjęcie blaszki z tą drożdżówką na karcie z przepisem.

      Usuń
  7. A ja wszystko zeżarłam i teraz mogę tylko się zachwycać tym, co u ciebie na zdjęciach, chlip, chlip.
    Całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze , bo czas obżarstwa minął i teraz grzecznie czekamy na święta. Ja już wymyślam marynowane mięsa i wędzone szynki . Nie ma mocnych :))

      Usuń
  8. Spróbuję drożdżowe z Twego przepisu. Mam już kilka wypróbowanych, a najbardziej mi pasują takie "bezrobotne" - więc będzie jak znalazł :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Na to drożdżowe to bardzo chętnie bym się skusiła. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy jeszcze nie robiłam drożdżówki może akurat z Twojego przepisu mi się uda :) Wygląda pysznie i pączki też!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jesiennie kwiaty

Pies z kotem