Sok z brzozy
Sok z brzozy, inaczej oskoła zawiera w swoim składzie witaminę C, krzem, potas, miedź, magnez i wiele innych minerałów, dlatego wzmacnia organizm zwłaszcza po zimie, a stosowany na włosy i skórę głowy też działa odżywczo. W medycynie ludowej uznany był jako środek antyrakowy, nie wiem czy leczy raka, ale obniża cholesterol i zapobiega miażdżycy. Z dużego, starego drzewa można pozyskać / bez szkody dla drzewa /nawet 50 l. soku.My mamy w polu takie stare brzozy, nie wiem ile mają lat, ale pamiętam że zawsze tam w polu rosły i właśnie postanowiłam spróbować soku. Nie wierciłam dziur w pniu, tylko córka odłamała gałązkę i końcówkę włożyła do butelki przywiązanej do gałęzi. przez cały dzień napłynęła cała butelka 1,5 l. Sok smaczny, bez zapachu tylko tak jakby szczyptę posłodzony. Od niedzieli trwamy w odżywianiu, może troszkę odmłodnieję.
Nie bardzo wychodzi mi dodawanie zdjęć, ale myślę że z czasem jakoś się nauczę.
Bardzo mnie sokiem brzozowym zainteresowałaś. Jutro szukam brzozy.
OdpowiedzUsuńSzukaj bo super odżywka, byle nie rosła przy drodze gdzie dużo spalin.
UsuńNigdy nie pomyślałam że aż tyle soku można pozyskać z jednego drzewa, o właściwościach tego trunku słyszałam,miałam skojarzenie że nalezy nawiercić otwór w korze,szkoda,nie mam tu w okolicy takiej możliwości,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWywierciłam otwór w korze w takim młodym drzewku przy domu, ale potem nie mogłam wypływającego soku powstrzymać, pomimo że wbiłam kołek sok i tak wyciekał,zalepiłam gipsem.
UsuńNie wpadłabym na pomysł, że można butelkę do gałązki "podłączyć" a to takie proste.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Super sposób, córka w internecie podpatrzyła.
UsuńWycięto chyba jesienią wszystkie brzozy na wyjeżdzie w las z mojej wsi. Nie wolno mi jeżdzić rowerem po wykrotach lesnych i polnych drogach. Moge tylko po prostym i stabilnym, tak jak nasza promenada nadjeziorna. Zatem zbieranie soku zostawiam na lepsze czasy!
OdpowiedzUsuńDziwna moda nastała z tym wycinaniem drzew, szkoda niedługo i ptaków nie będzie bo gdzie mają się lęgnąć.
UsuńPonoć trzeba mieć zgodę leśników na wywiercenie otworu i zbieranie soku. Co innego kiedy brzoza rośnie na prywatnym terenie. Tak że popijaj soczek i niech wyjdzie na zdrowie.
OdpowiedzUsuńPopijam i nawet wcieram w skórę głowy.
UsuńSłyszałam o tym, ale nigdy nie próbowałam...
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz bo myślałam że to jakoś bardziej skomplikowane,
OdpowiedzUsuń