19 sierpnia każdego roku przybywają do mojej miejscowości na nocleg pielgrzymi z Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na JasnąGórę, u nas nocują pielgrzymi z grupy 9 - / Maksymilian /. Podziwiam tych ludzi nie straszny im upał ani ulewny deszcz, droga też nie zawsze wygodna czasem bardzo pod górkę, jak choćby do mojej miejscowości. Przychodzą, kąpią się, przebierają, idą na apel modlą się, śpiewają, żartują jakby nigdy nic, żadnego zmęczenia nie widać, a przecież nie jeden korzysta z pomocy pielęgniarki w opatrywanie ran na nogach. Wczorajsza noc była wyjątkowo ciepła i dla nocujących u nas pielgrzymów bardzo łaskawa dlatego zamiast spać pod namiotem, spali na rozłożonym namiocie. Musiałam im zrobić zdjęcie po kryjomu, byle jak przez okno, ale jest. Psa musiałam zamknąć w domu by nie szczekał, bo on też nie mógł wyjść z podziwu że tak można 😃
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Już jestem :-) u mnie wszystko w porzadku
UsuńPiękne te lawendowe pola. Aż Ci zazdroszczę takiego widoku. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńLawenda pachnie cudnie, a ile pszczółek, os, przeróżnych motyli :)) Pozdrawiam !
UsuńNo!!!! Zguba się znalazła!!! :-))))))
OdpowiedzUsuńPiękne są lawendowe pola, a zapachy - cudo!
Pozdrawiam pięknie!
Znalazłam się , ale coś mi logowanie nie wychodzi .Pozdrawiam !
UsuńMam mały krzaczek lawendy, teraz już kwiatki przekwitły, ale zapach był przecudny, a jakie roje owadów :) I ślimaczory (tak pomrowy nazywam) jej nie ruszają!
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś Elizo 🙂💗